Info
Suma podjazdów to 21601 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Lipiec4 - 2
- 2014, Czerwiec9 - 0
- 2014, Maj7 - 1
- 2014, Kwiecień9 - 1
- 2014, Marzec8 - 0
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Październik1 - 0
- 2013, Czerwiec2 - 0
- 2013, Maj4 - 4
- 2013, Kwiecień5 - 4
- 2013, Marzec4 - 3
- 2012, Październik1 - 4
- 2012, Wrzesień2 - 2
- 2012, Sierpień2 - 8
- 2012, Lipiec7 - 13
- 2012, Czerwiec3 - 7
- 2012, Maj4 - 17
- 2012, Kwiecień4 - 16
- 2012, Marzec4 - 18
- 2012, Styczeń2 - 6
- 2011, Listopad1 - 7
- 2011, Październik2 - 5
- 2011, Wrzesień1 - 0
- 2011, Sierpień3 - 11
- 2011, Lipiec5 - 17
- 2011, Czerwiec3 - 7
- 2011, Maj2 - 4
- 2011, Kwiecień2 - 6
- 2010, Wrzesień3 - 13
- 2010, Sierpień2 - 9
- 2010, Lipiec4 - 20
- 2010, Czerwiec1 - 7
- 2010, Maj1 - 1
- 2009, Wrzesień2 - 6
- 2009, Sierpień3 - 2
- 2008, Listopad1 - 6
Kwiecień, 2012
| Dystans całkowity: | 221.00 km (w terenie 83.00 km; 37.56%) |
| Czas w ruchu: | 11:43 |
| Średnia prędkość: | 18.86 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 76.20 km/h |
| Suma podjazdów: | 1930 m |
| Liczba aktywności: | 4 |
| Średnio na aktywność: | 55.25 km i 2h 55m |
| Więcej statystyk | |
- DST 63.00km
- Teren 35.00km
- Czas 03:50
- VAVG 16.43km/h
- Temperatura 29.0°C
- Podjazdy 710m
- Sprzęt Rincon
- Aktywność Jazda na rowerze
Beskid Niski dzień 2.
Poniedziałek, 30 kwietnia 2012 · dodano: 07.05.2012 | Komentarze 5
Dziś uderzamy na wschód. Założenia: jak najwięcej terenu i podjazd na Wysokie. Na początek dojazdówka do Banicy i zjazd w żółty szlak do Wołowca. Większość szlaku to leśny singiel. Doliną Wołowca jedziemy w kierunku Nieznajowej, kilkukrotnie przekraczając brody na Wołowcu. Dalej do Krempnej gdzie nie odmówiliśmy sobie obiadu w ośrodku Pod Jodłą. Dalej w kierunku Ożennej, na wysokości dawnej wsi Żydowskie odbijamy w pieszy szlak na Wysokie. Początkowo jedziemy ale nachylenie terenu oraz jego sypkość zmuszają do podprowadzania rowerów. Słońce grzeje niemiłosiernie, co kilkaset metrów robimy postój w cieniu. W końcu docieramy na szczyt, pamiątkowe zdjęcia i zjazd zielonym przez las do Ożennej. Początkowo liczne gałęzie uniemożliwiają płynną jazdę, ale z czasem robi się lepiej. Końcówka zjazdu rewelacyjna: szybka, ciasna ścieżka między drzewami. Dalej przez Wyszowatkę, Czarną, Krzywą do Banicy i zjazd do Gładyszowa. Jeszcze wyprawa do sklepu po chleb i piwo i wieczorna posiadówka. 
żółty szlak z Banicy do Wołowca
© mrozin

kapliczka przy szlaku
© mrozin
w dolinie Wołowca
© mrozin
jedna z kilku przepraw
© mrozin
w kierunku Nieznajowej
© mrozin
Pod Jodłą w Krempnej
© mrozin
zielony szlak na Wyskokie
© mrozin
Wysokie
© mrozin
w oddali Krempna
© mrozin
Wysokie - panorama
© mrozin
rzetelna analiza mapy przed zjazdem ;)
© mrozin
no to jedziemy...;)
© mrozin
zjazd do Ożennej
© mrozin
Wyszowatka
© mrozin
w kierunku Banicy
© mrozin
trasa:
#lat=49.480310236029&lng=21.379245&zoom=12&maptype=ts_terrain
- DST 81.00km
- Teren 40.00km
- Czas 04:28
- VAVG 18.13km/h
- VMAX 76.20km/h
- Temperatura 28.0°C
- Podjazdy 1220m
- Sprzęt Rincon
- Aktywność Jazda na rowerze
Beskid Niski dzień 1
Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 01.05.2012 | Komentarze 9
Wyjazd z Bartkiem, kumplem z pracy. Start z Rzeszowa w niedzielę o szóstej rano. Rowery na samochód i jedziemy. Miejscówka ugadana przez telefon u Krystyny i Pitera w Gładyszowie - szczerze polecam i lojalnie ostrzegam...;) Przed ósmą jesteśmy na Przełęczy Małastowskiej. Pierwszego dnia uderzamy na pd-zach. Sporo terenu. Fajny odcinek czarnym z Wysowej na Przełęcz Huciańską. Z przełęczy szutrowy, szybki zjazd do Ropek (zajebistejszyn) dalej gruntówką na Przełęcz Lipka i zjazd czarnym do Izb. Posiłek: biały Lion i kabanos. Jest moc! Ciśniemy nieopodal Lackowej do Mochnaczki. Podjazd na Piorun i widoczki na Beskid Sądecki. Zjazd do Czyrnej - 76 km/h z dziurami w asfalcie. W Ujściu Frytki+Filet z kurczaka+surówka+chmielowy. Piekielnie udany dzień! 
Przełęcz Małastowska - meta niedaleko
© mrozin
przezłęcz - groby austraickich żołnierzy
© mrozin
cerkiew w Skwirtnem
© mrozin
Ujście Gorlickie
© mrozin
żółty Hańczowa - Wysowa
© mrozin
podjazd pod Przełęcz Huciańską
© mrozin
z przełęczy w kierunku Wysowej
© mrozin
jest baton, będzie pioruńska moc ;)
© mrozin
zjazd do Ropek, powyżej przeł. Lipka
© mrozin
Ropki
© mrozin
Bartek ostro napiera
© mrozin
widok z czarnego na Ropki
© mrozin
stamtąd jedziemy - przeł. Huciańska
© mrozin
czarny do Izb
© mrozin
Lackowa
© mrozin
Bartek pociska na Piorun
© mrozin
mła;)
© mrozin
Beskid Sądecki z Pioruna
© mrozin
odcinek Czyrna - Śnietnica
© mrozin
nareszcie
© mrozin
cerkiew w Kotaniu
© mrozin
trasa:
#lat=49.475040977749&lng=21.131535&zoom=12&maptype=ts_terrain
- DST 35.00km
- Teren 3.00km
- Czas 01:35
- VAVG 22.11km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Rincon
- Aktywność Jazda na rowerze
działkejszyn tru de łany
Wtorek, 24 kwietnia 2012 · dodano: 25.04.2012 | Komentarze 0
Po pracy na ruszt poszedł podjazd drugą stroną Matysówki na Łany. Jak zawsze zostałem dotkliwie sponiewierany. Dalej przez Matysówkę szutrem do Chmielnika i podjazd na działkę. Rzut oka na posadzone zeszłego roku drzewka i krzewy. Wszystko pięknie startuje. Podjazd na Rocha i zjazd do Rzeszowa. 
Mega, Giga, czyli resztki po Cyklokarpatacha na Łanach
© mrozin
widok na południe
© mrozin
działkejszyn
© mrozin
#lat=50.015254644963&lng=22.044235&zoom=13&maptype=ts_terrain
- DST 42.00km
- Teren 5.00km
- Czas 01:50
- VAVG 22.91km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Rincon
- Aktywność Jazda na rowerze
Borówki
Sobota, 21 kwietnia 2012 · dodano: 21.04.2012 | Komentarze 2
Mało czasu na kręcenie,dużo się dzieje dookoła, ale skubnąłem dwie godziny na rowerze. Ruszyłem po deszczu ok 15. Chmielnik-Zabratówka-podjazd pod Hyżne dalej niebieskim szlakiem przez Borówki, zjazd do Kielnarowej i na Chmielnik. Koniecznie chciałem przejechać teren niebieskim do Chmielnika, czyli kawałek jutrzejszych Cyklokarpat ale po deszczu na moich Hurricanach nie miałem czego tam szukać. Generalnie cisnąłem na maksa. Wyszło przyzwoicie jak na jazdę po 3 tygodniach przerwy. Za tydzień planuje kilka dni w Beskidzie Niskim więc chciałem napompować uda;) Mam nadzieję że wyjazd wypali. Tak się zbierałem że nie zahaczyłem o aparat więc foty okolicznościowe z telefonu. 
Borówki
© mrozin
zjazd do Kielnarowej
© mrozin
