Info

Suma podjazdów to 21601 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2014, Lipiec4 - 2
- 2014, Czerwiec9 - 0
- 2014, Maj7 - 1
- 2014, Kwiecień9 - 1
- 2014, Marzec8 - 0
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Październik1 - 0
- 2013, Czerwiec2 - 0
- 2013, Maj4 - 4
- 2013, Kwiecień5 - 4
- 2013, Marzec4 - 3
- 2012, Październik1 - 4
- 2012, Wrzesień2 - 2
- 2012, Sierpień2 - 8
- 2012, Lipiec7 - 13
- 2012, Czerwiec3 - 7
- 2012, Maj4 - 17
- 2012, Kwiecień4 - 16
- 2012, Marzec4 - 18
- 2012, Styczeń2 - 6
- 2011, Listopad1 - 7
- 2011, Październik2 - 5
- 2011, Wrzesień1 - 0
- 2011, Sierpień3 - 11
- 2011, Lipiec5 - 17
- 2011, Czerwiec3 - 7
- 2011, Maj2 - 4
- 2011, Kwiecień2 - 6
- 2010, Wrzesień3 - 13
- 2010, Sierpień2 - 9
- 2010, Lipiec4 - 20
- 2010, Czerwiec1 - 7
- 2010, Maj1 - 1
- 2009, Wrzesień2 - 6
- 2009, Sierpień3 - 2
- 2008, Listopad1 - 6
- DST 67.00km
- Teren 9.00km
- Czas 03:05
- VAVG 21.73km/h
- Temperatura 10.0°C
- Podjazdy 580m
- Sprzęt Rincon
- Aktywność Jazda na rowerze
Giro de Sołonka
Niedziela, 13 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 7
Niedzielne popołudnie, wyruszyłem ok trzynastej. Chłodno, zaledwie 10 stopni, chmury i wiatr. Od sobotniego południa w Rzeszowie wyparowało gdzieś 20 stopni Selsjusza. Na początek wzdłuż Wisłoka, Przylasek, Czerwonki, Straszydle. Improwizowany bufet w przydrożnym sklepie. Dalej Sołonka i podjazd do źródła solankowego a następnie terenem w kierunku Lubeni. Z Lubeni mini-serpentynami przy kościele w kierunku Budziwoja i powrót do Rzeszowa. W drodze powrotnej cholernie wiało co potęgowało odczucie chłodu, ale cisnąłem do końca.

Sołonka "© mrozin

Sołonka i widoki w kierunku pd.© mrozin

Panorama z Sołonki© mrozin

żółty szlak w kierunku Lubeni© mrozin

zjazd do Lubeni© mrozin

koniec podjazdu, widok na Lubenię© mrozin
?133697671239292#lat=49.966055982331&lng=21.968045&zoom=11&maptype=ts_terrain
Kategoria Rzeszów
Komentarze
Gość | 11:11 czwartek, 17 maja 2012 | linkuj
Szuka się informacji o swojej miejscowości w internecie:) miałem zapytać w niedzielę czy prowadzisz jakiś blog bo często rowerzyści piszą o Sołonce ale jakoś zapomniałem :) Wiele nie pomogłem i widzę, że nieco trasę zmodyfikowałeś i zjechałeś w Lubenii a nie Połomii ale cieszę się, że wycieczka się udała:) Jak się będziesz nudził to w sobote wpadnij na impreze "Dzień i Noc Muzeum" :)
Gość | 21:23 wtorek, 15 maja 2012 | linkuj
i choć o Zimny Dział nie udało się zahaczyć to widzę wycieczka się udała :)
kundello21 | 21:49 poniedziałek, 14 maja 2012 | linkuj
Kurcze, nie wiem gdzie ustrzeliłeś te foty, a tyle razy tam byłem :)
Komentuj